Witamy,
Szczęśliwi marzyciele o posiadaniu własnej Karmelity.
Będziemy starali się zaprezentować postępy prac, a także zarchiwizować pomysły oraz wykonanie naszego domu.
Tylko by to zrobić, będziemy musieli na wstępie nadrobić jakieś 3 miesiące zaległości budowlanych oraz wcześniejsze 3 przygotowawcze papierologii.
Wszystko zaczeło sie w listopadzie, od złożenia o warunki zabudowy na naszej dzialce.
Wybor i zakup projektu.
Przygody z wyborem projektanta adaptujacego i takie tam (papierologia w Polsce, sami wiecie jak jest lepiej nie pisac o tym etapie i nie przyciagac negatywnych wspomnien, cieszymy sie że mamy to już za soba)
Ostatecznie po lekkich modyfikacjach staneło na takich oto narysowanych planach.
1 Rzut parteru
2 Rzut piętra
3 Plan zagospodarowania działki
W kwietniu 2024 uzyskalismy wszystkie potrzebne papiery i moglismy ruszac z wykopami fundamentowymi. Nawet date powinienen pamietac na cale zycie bo bylo to dwa tygodnie przed naszym slubem.
Jedna z głównych zmian na której nam zależało na etapie adaptacji, to lany stropodach a co się z nim wiąże poszerzone oraz wzmocnione fundamenty.
Kopane na głebokosc 65cm, szerokosc powiększona o 10cm.
Na ławy fundamentowe *(dom + budynek gosp) poszło 33m3 betonu B25 i stalm, jak nizej:
Stal Zebrowana fi12 - 100sztuk |
Stal
Zebrowana fi10 - 10sztuk |
Stal
Zebrowana fi8 - 10sztuk |
Stal
Zebrowana fi6 - 50sztuk |
oraz strzemiona różne wymiary z różnych drutów (1000sztuk na cala budowe) kupione gotowe.
Tylko tak naprawdę jakiekolwiek prace zaczeły sie zupelnie gdzie indziej i juz w styczniu. ;)
Pozyskanie "księzycowego" ;) drzewa z lasu po pradziadkach dzięki babci i pomocy chrzesnego oraz teścia.
Wykorzystalismy styczniowe okno pogodowe i scielismy okolo 30 chojakow sosnowych.
Tego roku w styczniu bylo jak w kwietniu (kwiecien plecien poprzeplata troche zimy troche lata)
Goła działka w lutym 2024
W marcu była szybka, rozgrzewkowa akcja "blaszak" oraz oczyszczenie działki i wysypanie gruzem podjazdu do przewidywanej budowy.
ene
mene dudki
no i blaszak mamy juz malutki
W maju zaczeły rosnać mury, narazie tylko fundamentowe.
Zamówiłem 1700 bloczków B20, wyszło 6 warstw nad czescią garażową i 7 warstw nad mieszkalną
Zostało okolo 180 bloczków na przyszły taras, jak sie miało okazac w sierpniu, brakło na taras 30sztuk, juz wiadomo, ze aptekarzami nie jestesmy.
Staramy sie ułatwiac sobie jak mozna, zostawilismy przepusty na przyszle rury kanalizacyjne, tu juz wyszlo po aptekarsku ledwo ledwo po malych podkuciach ale zmiescilismy się ze spadkami.
W maju odbyla sie równiez akcja "DYSPERBIT + styropian + siatka + klej"
Malowanie natryskowo, idzie znacznie szybciej ale zuzycie materiału jest sporo wieksze, po prostu zostaje sporo na koniecznym kombinezonie a jak zawieje to i na twarzy. Wiec uwazajcie z tym malowaniem.
Przed klejeniem styropianu *(wybralismy fundamentowy AQUA 100mm) zrobilismy fasetke wkolo.... gdyz, tak radził Łukasz Budowlaniec.
Doprowadzilismy tez rure GWC do pomieszczenia technicznego z tylu garazu oraz wyprowadzilismy wode do budynku gospodarczego. Aha, bo nie wspominalem jeszcze, ze stawiamy jednoczesnie budynek gospodarczy z altanka. Powoli wyjasnia sie skad te zaleglosci :)
Budynek gospodarczy, tu wykop pod kanal samochodowy.
Zanim jednak
ocieplanie fundamentów byłbym zapomniał, namówili nas na wieniec 24x20 ,
ale tylko na scianach nosnych mieszkania. Garaz modyfikujemy i obnizamy o
26cm w stosunku do calosci by pozbyc sie jednego schodka do czesci mieszkalnej.
Przy okazji wienca zalalismy chudziaka na budynku gospodarczym przelom maja i czerwca.
Wreszcie obiecane ocieplanie fundamentów
W czerwcu zaczeły sie juz poważne dlubania w ziemi, jako dziecko zawsze lubilem bawic sie w okopy.
Jak robic to wszystko na raz, by nie bylo nudy:
- zbiornik na deszczówke (10m3)
- piwniczka
- GWC (50mb, rura SOL-FLEX Ag 200mm)
- odwodnienie (rura perforowana z geowłokniną 110mm)
Znowu byłbym zapomnial, w miedzyczasie byla pierwsza awaria *(studzienki wodnej)
Zgodnie z zasada; chcesz miec zrobione dobrze, ZROB TO SAM, naprawiona szybciej niz specjalista zdazył przyjechac i poprawic.
No i akcja "przewozny tartak"
Zwienczona taka oto sterta drewna nie tylko na więźbę dachową
Wycielismy sobie tez materiał na schody, ciekawe czy cos z tego BUKA wyjdzie.
Szczesliwi, ze drzewa starczylo na cala kantówke na dom, budynek gospodarczy oraz pare innych mniejszych projektów i pomysłow.
Odchudzilismy oczywiscie krokwy, gdyz bedziemy robic dach "bieda wersja", na jedno pokolenie czyli z blachy. ;)
Następnie bylo zasypywanie fundamentów piaskiem (poszło okolo 170ton)
Zageszczanie (dwa/trzy dni pracy na 4 rece, ale od switu do zmierzchu)
Widoki rekompensowaly jednak te pozne letnie powroty.
Tuż przed finiszem etapu zero, ostatnia prosta to ukladanie kanalizacji, dniówka pracy we dwóch oraz zestawienie materiałowe pewnie pomoże niejednemu realizujacemu akurat ten sam projekt domu.
a to wszystko po to, by juz
cieszyc sie miniwiecha
A juz tydzien później przyjechały one, całe na biało, no i się zaczęło...Lipcowy etap, konstrukcja scian nośnych parteru.
Zdecydowalismy sie na Silikaty, popierajac patriotycznie polskie produkty firmy UNISIL.
Budujemy z 24 a scianki wewnetrzne z 12
Wybor nie byl przypadkowy, potrzebowalismy mocniejszych wytrzymalosciowo materiałow niz gazobetony a takze liczac na akumulacyjnosc cieplna, ktora bedzie w naszym eksperymentalnym projekcie grzewczym bardzo ważna.
No ale nie zapeszajac o tem potem.
Po około tygodniu intensywnego murowania (poszlo okolo 32 palety=2048 pustaki 24') mury zewnetrzne byly juz gotowe
Na budynek gospodarczy zużylismy 7 palet Porothermy podkarpackiej 25'
Mogłem się wreszcie wziąć za murowanie swojego pierwszego komina
Stwierdziwszy, ze stoi pewnie i prosto poszedlem za ciosem...nadszedł czas na ten wolnostojacy
Teraz mozna myslec o kolejnym etapie, STROPY.
Najpierw zalany został strop nad garazem (18cm, beton B20, poszło okolo 12m3 wraz z wiencem na budynku gospodarczym oraz schodami z parteru) a takze okolo 800kg stali
TBC
Obecnie tj, koniec lipca zalewamy stropy nad mieszkaniem ale to juz w nowym wpisie