Tynki, prawie skonczone
Z koncem maja, mamy zakonczony etap tynkow na mieszkaniu, zostaly gora 3 dni prac w altance i piwniczce.
Wyszlo w sumie okolo 760m2 zatynkowanych scian (680m2 na mieszkaniu wraz z sufitami + 80m2 altanka i piwniczka)
Nie tynkowalismy scian w dolnej lazience, wszedzie beda plytki oraz w garazu do wysokosci okolo 1,5 m tez planowane plytki wiec tynk tylko od linii parapetow w gore.
Material zalatwialismy na wlasna reke, wiec wiem dokladnie, ze poszlo w sumie na wszystko:
-17 palet tynku D.N. Lekki
-2,5 palety obrzutki D.N
- 4 wiaderka gruntu D.N bordowego
- 4 wiaderka gruntu D.N zoltego
- 70 sztuk kontownikow ocynk Metpol z powloka ochronna MAGNELIS, 3mb
Bardziej szczegolowe informacje juz wkrotce.
Kilka spostrzezen z prac tynkarzy:
1. Prace (dwoch osob) trwaly dokladnie 3tygodnie.
2. Z uwagi na koniec partii tynku D.N. "lekki" ostatnia palete wzielismy "super lekka" (cena ta sama). Naszym zdaniem sciany wykonane ta druga odmiana tynku sa nieco ladniejsze (a takze jest w ich wypadku znacznie mniej odpadu, ten rodzaj tynku jakby szybciej wysycha przez co jest trudniejszy przy zacieraniu ale jego mniejsza ziarnistosc sprawia wrazenie zblizone do gladzi), widzac teraz roznice, nalegalibysmy by ekipa robila wszystkie sciany ta odmianą.
3. Na okolo 65m2 zuzycie bylo na poziomie 50workow tynku. Srednia u nas wyszlo 1,2worka na m2 (czytaj, bardzo duzo odpadu) sciany mielismy bardzo proste, wychodzilo wszedzie okolo 1,5cm tynku. Jedna tylko sciana w gabinecie przy schodach wyszlo z jednej strony okolo 3cm tynku.
Nadchodzace kolejne etapy to: rozkladanie reku i styropianu na podlogach, potem podlogowka, cdn.
W planach podloga do konca czerwca.
Komentarze